niedziela, 15 września 2013

Nie o grzyby mi chodziło...

Samotna wędrówka po lesie w Makowie
i pobyt w moim ukochanym  miejscu,
na pomoście z książką w ręku.
Sielanka, gdyby nie ta wojna w mojej duszy.
Pierwszy raz tu byłam jak miałam 5 lat,
Wracam.
Nie pomogło tym razem, ale jest nadzieja że kiedyś, może....