poniedziałek, 10 czerwca 2013

Ciche Partęczyny i okolice

Do Partęczyn wybierałam się od zawsze.
Właściwie to do Cichego, bo Partęczyny to jezioro.
Jezioro o niesamowitym uroku, znane mi jedynie ze zdjęć i opowieści.
Sprawdziłam.
Faktycznie jest czyste i piękne, a jego magia rozciąga się po całej okolicy.
Są tam 4 rezerwaty, mnóstwo zieleni i najróżniejszych żyjątek.
Jedna noc i kawałek dnia w tym urokliwym miejscu to dla mnie za mało.
Wrócę tam jeszcze.
Trasa którą jechaliśmy to również piękne okolice.


Wsie nienowoczesne, ale też nie zabytkowe,
choć trafiliśmy na zabytki też przypadkiem :)
ot, taka "wsi spokojna, wsi wesoła", napawająca mnie nostalgią.

 Klasztor franciszkanów - ruiny w Łąkach Bratiańskich


Dotarliśmy na sam zachód słońca a w południe musieliśmy się niestety zbierać,
Ale warto było.


 Czy 4 czterolistne koniczyny znalezione na jednym zagonku przynoszą szczęście?

Przypadkiem znaleziony pałac w Łąkorku, dalej znajdowały się zabudowania folwarcze,
również żałuję że nie mieliśmy czasu na zwiedzanie wszystkiego.




 jezioro Okonek

Łąkorz. Stara wieś, młyn, kopia kuźni. Jest tam muzeum.
















uwielbiam te nasze lokalne wyprawy z namiotem, już obmyślam, gdzie w sobotę :)