czwartek, 14 kwietnia 2011

Na balkon... wszystko co się da :)

A da się chyba wiele ;)

tak z tęsknoty za działką i z ograniczonymi możliwościami, zrodził się pomysł z balkonem.
Balkon - taras jest dosć duży. Choć na zdjęciu tak tego nie widać.

Ale ma mankament. Nie ma dachu ani póki co balustrad... W dodatku jest od strony południowej, cały dzień słoneczko.
Kilka dni zajęło mi rozważanie, jak to ma wyglądać, jak zabezpieczyć rośliny przed ewentualnym słońcem, albo silnym wiatrem.
ciągle nie wiem czy wymyśliłam dobrze, czy to zda egzamin, w każdym razie, starałam się i nadal staram, możliwie rozsądnie to wszystko rozlokować.

Mam już szyby na moją mini szklarenkę, w poniedziałek zadzwonił do mnie pan z ogłoszenia, bo takie zamieściłam, że ma w ogródku szyby czy jeszcze chcę... no pewnie że chcę :D
Przywiozłam je razem z tata.
Są bardzo ciężkie, z początku myślałam o tym żeby je ustawić i połączyć na balkonie razem z ramami, ale to będzie za ciężkie...
Planuję skleić je jakoś klejem do akwarium, Aga taki pomysł mi dała.
Ale najbardziej rozsądne jednak będzie poczekać na Lubego jak wróci z delegacji.

Mam 3 inspekty, jeden jest juz pomalowany i rosną w nim juz rzodkiewki, dwa czekają na moje natchnienie, ale nie pali się.
Jeszcze nie mają "daszku". Marcin robił je do późna w nocy, dzień przed wyjazdem.
Zaimponował mi :)
Oto jeden z nich, z rzodkiewami :)


reszta moich roślinek powoli się wykluwa, nieśmiało wystawia łebki spod ziemi.
Jakiś tydzień temu, padły mi pomidory, natychmiast posiałam nowe.

Widać już:
- skorzonerę,
- 3 dynie makaronowe (są piękne)
- 1 tykwa (z 8 tylko ona mi się ostała, ale coś słabnie :()

- milion rzodkiewek :D

- marchewki w kształcie kulek (na wszelki wypadek mam 2 opakowania jeszcze nasion, bo jakieś niemrawe są)
Kwiatki:
- słoneczniki ozdobne
- turki w 4 donicach
- maciejka w jednej długiej



Zioła:
- bazylia - cudna, choiciaż p[achnie mi plasteliną, ale jak ugryzłam listek, smak ma odpowiedni :D



reszta ziół sie wypina na mnie, choć posiałam drugi raz...
- lubczyk jeszcze trochę się pokazuje, ale wielez tego nie będzie raczej, he he...

Jeszcze nie widać:
- poziomek wielkoowocowych (nazwa szczególnie przypadła do gustu mojej Emi ;))
- fasoli fioletowej,
- papryki fioletowej,
- kukurydzy ozdobnej - truskawkowej - na opakowaniu jest napisane że jest bogata w witaminy i można ją jeść. Jest śliczna
- oberżynki w kształcie jajka
- moich kochanych i najbardziej oczekiwanych POMIDORÓW... grrr...
a posiałam odmiany koktajlówek:
* żółte
* czerwony koralik
* malinowy kapturek
* malinowy smaczek
- dynie:
* Ozdobna Baby boo
* Ozdobna butelkowa
* Jadalna, o małych owocach, ale nie wiem jaka, bo mam nasionka z tej co zjadłam ;)
* kalafior romanesco - takie piękne nasionka ma:


* kalafior fioletowy

Jak ja to wszystko pomieszczę tego nie wiem. Ale.... Wszystko się da ;)